sobota, 27 grudnia 2014

To nie karmel, nie ciągnij tego.

Witam po i przed długą przerwą.
Nie będę się rozpisywała i lała wody, bo to
najzwyczajniej nie ma sensu.
Jak na razie przerywam blogowanie...
Brakuje mi czasu, chęci i pomysłu.
Po co mam coś pisać, skoro nikt
nie będzie chciał tego czytać?
Dlatego po prostu tymczasowo to zawieszam.
Możliwe, że powrócę do tego bloga,
możliwe że kiedyś założę nowego.

NICZEGO NIE OBIECUJĘ.

Więc... Na razie.

*I tak oto się stało wielkie wyjście, o którym wiedzą co najwyżej 2 osoby*

niedziela, 14 grudnia 2014

Gome...

Konichiwa.
Znowu mnie przez wieki nie było,
ale GOMENASAI T___T

Jak można się domyślić - szkoła dała mi w kość (znowu -,-),
a poza tym... Ktoś musi odbywać szlabany na komputer .-.
Niestety w ciągu kilku następnych dni wpisu raczej nie będzie.
Ten tydzień też będzie dosyć ciężki :/
W czwartek mam występować na wieczorku kolęd, a w piątek moja
klasa przedstawia jasełka.
**DAMN IT, MAM BYĆ INDIANKĄ T__T**
We wtorek jest wycieczka, a pozostałe dni to oczywiście same próby.
Nie wiem jak to pójdzie ;-;

Mam nadzieję, że nie będzie aż tak źle. Postaram się dodać wpis jeszcze przed świętami, ale niczego nie obiecuję...
Do zobaczenia.